poniedziałek, 19 marca 2012

Gdzie jest granica?

Koszykówka to nie piłka nożna - hala to nie stadion. Jednak co z tego, kiedy coraz częściej jesteśmy świadkami, czy też słyszymy, o skandalicznych zachowaniach kibiców podczas meczów koszykówki. Nie chodzi już tylko o obustronne wyzwiska między fanami, które miejsce mają bardzo często i szansa na wyeliminowanie ich jest znikoma, ale objawy wręcz kibolskich zachowań. Bo już nie tylko
nie wypada, a wręcz nie dopuszczalnym jest akt przemocy słownej wobec kobiety. Jak można nazwać koszykarkę "kurwą", "suką" czy "prostytutką" tylko dlatego, że gra dla wrogiego klubu? A tak właśnie miało być przy okazji sobotnich derbów Łodzi, kiedy to w ramach 26. kolejki PLKK ŁKS podejmował Widzew.

O sprawie dość głośno zrobiło się dzięki listowi jednej z kibicek z Śródmieścia, która oburzona zachowaniem kibiców postanowiła napisać do redakcji Gazety.

"Jako kibicka koszykówki, od lat śledzę mecze koszykarek w regionie łódzkim. Sympatyzuję zarówno z Widzewem, Łódzkim Klubem Sportowym, czy też PTK Pabianice.

Wybrałam się też na ostatni mecz derbowy łódzkich klubów. Jestem zaskoczona i równocześnie zażenowana tym, co zobaczyłam i usłyszałam w tym dniu, z trybun hali przy al. Unii. Staram się rozumieć waśnie pomiędzy kibicami różnych klubów, ale nie potrafię - a nawet nie chcę pojąć - jak można było krzyczeć do kobiet, koszykarek: "jazda z kurwami", "prostytutki, ladacznice", "ssij". Tych synonimów było jeszcze znacznie więcej. Zaszokowało mnie również to, że kobiety - koszykarki były opluwane przez kibiców. No właśnie, czy tych ludzi można nazwać kibicami....

Wielkie święto, wielkie emocje i wielki smutek siatkarzy PGE Skry Bełchatów. Zobacz zdjęcia z przegranego finału Ligi Mistrzów!

Nie wiedziałam o tym, ale na stronie www.widzewkosz.pl przeczytałam, że jeden z mocno słaniających się na nogach "kibiców" zaatakował jednego z działaczy.

Patrzę na to wszystko i załamuje ręce! Koszykówka to piękny sport i emocje na trybunach są potrzebne, ale chyba są jakieś granice dobrego smaku?"

Pisząc o granicy dobrego smaku przytoczę także wydarzenie choćby z wczorajszego spotkania Energi Czarnych z Anwilem Włocławek, na które zawitało słynne już włocławskie "H1", w liczbie około dwudziestu kilku. Pominę ich gołe klaty, które ponad 2,5 tysiąca słupszczan musiało oglądać przez część spotkania, bo to temat sporny - jednym to nie przeszkadza, innych razi. Ja osobiście nie mam nic przeciwko. Chodzi przede wszystkim o to, co działo się zaraz po zakończonym meczu. Po wyzwiskach wypływających z sektora zajmowanego przez fanów Anwilu, odpowiedzieć postanowili słupszczanie. Także wyzwiskami. A te tak zdenerwowały włocławskich kibiców, że Ci postanowili przejść do rękoczynów. Na szczęście im się to nie udało, gdyż wybiegających z miejsc powstrzymała ochrona. Do poziomu dostosowała się także część koszykarzy Rottweilerów. Jedni coś tam krzyczeli, drudzy pokazywali przeróżne gesty; od zwykłych buziaków aż do środkowych palców. Słupscy fani odwdzięczyli się tym samym, choć w trakcie spotkania także było słychać docinki w stronę zawodników przyjezdnych. Mimo wszystko sportowcom, a tym bardziej reprezentantom Polski, takie zachowanie absolutnie nie przystaje. Do jakiś tam zajść między kibicami miało za to zajść poza halą, ale tego świadkiem nie byłem. Słyszałem tylko z opowieści. A opowieści i teorie są różne. Często bywają nie prawdziwe.

Wyzwisk z hali się nie wyeliminuje. Pisząc szczerze, mnie osobiście one specjalnie nie rażą - podgrzewają atmosferę, czynią mecz jeszcze bardziej widowiskowym i emocjonującym. Jednak zdecydowanie trzeba znać pewną granicę. Granicę zdrowego rozsądku. Za to jakimkolwiek oznakom przemocy fizycznej mówię zdecydowane NIE! Fani, którzy dopuszczają się choćby najmniejszych z możliwych burd, absolutnie zasługują na natychmiastowe kary. Szkoda również, że dosłownie w kilka chwil zaledwie kilkanaście osób może wyrobić tak niechlubną opinię kilku tysiącom ludzi. Grupie, która od lat znana jest ze świetnego dopingu. I dotyczy się to wszystkich z nas. Apeluje więc, abyśmy nie czynili z boisk koszykarskich, tych stadionowych.

Pozdrawiam,

Karol.

33 komentarze:

  1. tak tak - Ty apelujesz a co powiesz o swoim pluciu i pogardzie dla drużyny z Gdyni czy to na blogu czy na facebooku? co powiesz na swoją ulubioną drużynę i jej kibiców - Czarnych Słupsk, którzy podczas ostatniego meczu w Gdyni używali wulgaryzmów (sic!) w stosunku do dzieciaków występujących w przerwach meczu, które to chciały tylko zaprezentować swoje umiejętności. Co powiesz o stosunku do gdyńskich kibiców, których wielu bez powodu musiało wysłuchiwać języka szamba, jaki płynął z ust słupskich kibiców. Przez takich ludzi jak Wy - kibole z Słupska - wielu daje sobie spokój z oglądaniem PLK i jakimkolwiek kibicowaniem. Derby Pomorza pod względem sportowym były wspaniałym widowiskiem - niestety kibole z Słupska zniszczyli to widowisko mojej rodzinie i nie tylko. Zacznij zmiany od kiboli z Twojego miasta - potem wypowiadaj się o innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yyy... tak. I Wy śmiecie nazywać się kibicami? APG nie ma kibiców. APG ma tylko "piknikowców", którzy przychodzą popatrzeć jak dwie drużyny rzucają sobie pomarańczową piłką, no bo większość ludzi zgromadzonych w gdyńskiej hali nie zna zasad rozgrywania meczów koszykarskich(z resztą wam chyba płacą za przyjście na mecz). Wy "kibice" z Gdyni w przeciwieństwie do nas "kiboli" ze Słupska, nie potraficie stworzyć koszykarskiego widowiska, nie umiecie zagrzać zawodników do walki. Nawet klub musiał wynająć wodzireja, który "drze mordę" do mikrofonu, bo wy sami nie potraficie wycisnąć z siebie kilku prostych słów
      "Zacznij od siebie - potem wypowiadaj się o innych"

      Usuń
  2. A ten słupsk to te miasteczko niedaleko Koszalina?

    OdpowiedzUsuń
  3. Z H1 były 44 osoby, nie 20...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiekolwiek objawy chamstwa na trybunach trzeba tępić!

    OdpowiedzUsuń
  5. to po pierwsze, a po drugie umyj uszy, bo to Słupsk zaczął wyzwiska w stronę Anwilu, a swoją drogą, zdjęcie koszulek ma jakieś przesłanie, którego wy nie pojmujecie, pozdrowienia z Włocławka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy . Sami naważyliście sobie piwa . Teraz tak macie . Do dzieci w przerwie nikt od nas nie krzyczał !!!! 90% klaskało 10 % obojętne!. Mam ubolewać nad tym że nie mogłeś w spokoju zjeść popkornu ? Miedzy innymi przez was ta liga traci sens .

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak przesłanie z boisk piłkarskich:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kobieta czy facet, dla tych co chcą się poawanturować (Łódź) to wszystko jedno.

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże, to już nawet koszalin prezentuje wyższy poziom od włocławka... Bluzgacie każdego kto do was przyjedzie na prawo i lewo, nikt w lidze was nie lubi. Wasi koszykarze nie są profesjonalistami, nie potrafią obojętnie pójść do szatni po dobrze wykonanym zadaniu, tylko napinają sie jak nastolatkowie z gimnazjum. Większość koszykarzy jest normalnych dopóki nie zawita do włocławka i nie założy waszej koszulki. Nie mam słów co do Wołoszyna, a Berisha dla mnie nigdy nie był i nie będzie Polakiem. Zwykłe śmiecie. Dziękuję, dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  10. "...a swoją drogą, zdjęcie koszulek ma jakieś przesłanie, którego wy nie pojmujecie, pozdrowienia z Włocławka."
    Przesłanie takie, żeby ludzi zniesmaczyć? Bo wielu takim widokiem się zdegustowało. Poza tym, wy zaczęliście pierwsi, my oczywiście odpowiedzieliśmy. Owszem bluzgaliśmy się, ale co powiesz o waszych "świętych" graczach, którzy chcąc się wam przypodobać ( głównie Wołoszyn) zaczęło krzyczeć "J**ć Czarnych" i podburzało was do natarcia? To jest zachowanie szczeniackie na poziomie przedszkola, a nie profesjonalnego gracza.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Do jakiś tam zajść między kibicami miało za to zajść poza halą, ale tego świadkiem nie byłem. Słyszałem tylko z opowieści. A opowieści i teorie są różne. Często bywają nie prawdziwe."

    A czy oby wydarzenia z hali opisane są do końca prawdziwe. Grupka przyjezdnych kibiców przeszła do rękoczynów rzucając się na tysiące gospodarzy. Dziwne że to broniących się słupszczan zawinęła policja. Przecież według powyższego artykułu słupszczanie byli tacy grzeczni.
    Niestety najłatwiej zmieszać z błotem przyjezdnych. Szkoda, że nie zauważa się własnych wad. Na szczęście we Włocławku już kibice potrafią być samokrytyczni i potrafią przyznać się do złych zachowań. Wyciągają wnioski. Słupskim kibicom i dziennikarzom jeszcze do tego dużo brakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłeś, że a artykule jest mowa o tym co działo się na meczu i chwile po nim NA hali? Na hali rzeczywiście nie grzeszyliście inteligencją, opanowaniem itp. A poza halą to już anie nie blogerowi, ani nie mi stwierdzać kto zachował się głupio, kto na kogo naskoczył, kto kogo bił itp. Być może poza halą jesteśmy winni, wtedy przynajmniej ja się odcinam od tych co zaczęli te burdę.Ale to również może iść w wasza stronę, wtedy wychodzi na to, że i tu i tu pokazaliście "klasę". To, co się stało za halą niech może potwierdzi jakiś obiektywny kibic, bo póki nie dowiem się co NAPRAWDĘ się stało za halą to będę się odnosić do wydarzeń z hali.

      Usuń
    2. tak btw. W jednym zdaniu odnosisz się do wydarzeń z hali, w następnym już do wydarzeń spoza hali. Więc, sądząc, że chodziło ci raczej o "Dziwne że to broniących się słupszczan zawinęła policja. Przecież według powyższego artykułu słupszczanie byli tacy grzeczni. ", to odniosłam się do tego, co działo się poza obiektem.

      Usuń
    3. "A czy oby wydarzenia z hali opisane są do końca prawdziwe. Grupka przyjezdnych kibiców przeszła do rękoczynów rzucając się na tysiące gospodarzy. Dziwne że to broniących się słupszczan zawinęła policja."

      Chyba sam nie wiesz, co piszesz. Zdecydowana nadinterpretacja z Twojej strony. Jeśli piszesz o "powiniętych" słupszczanah to także powinienes wiedzieć co działo się na hali. I jeśli wydarzenia miały miejsce po meczu to chyba jasne jest, że hala częściowo opustoszała.

      Usuń
    4. Rozumiem, że nadal podtrzymana jest teza, że kibice słupscy na hali w żaden sposób nie prowokowali, ani zawodników ani kibiców? Byłbym wdzięczny gdyby bloger dał mi odpowiedź. Tekst bloga ma górnolotne przesłanie więc chciałbym wiedzieć czy jest szczere, czy po prostu nadarzyła się okazja żeby wskazać, że są gorsi kibice.

      Usuń
  12. "Rozumiem, że nadal podtrzymana jest teza, że kibice słupscy na hali w żaden sposób nie prowokowali, ani zawodników ani kibiców? Byłbym wdzięczny gdyby bloger dał mi odpowiedź. Tekst bloga ma górnolotne przesłanie więc chciałbym wiedzieć czy jest szczere, czy po prostu nadarzyła się okazja żeby wskazać, że są gorsi kibice."

    Bardzo proszę. Przez cały mecz był tylko jeden okrzyk w stronę kibiców Anwilu: "Załóżcie szmaty, schowajcie żałosne klaty". Zaś po spotkaniu poleciał kolejny - obraźliwy. Moim zdaniem nie można jednak tego nazwać prowokacją, gdyż wcześniej były kierowane bluzgi z sektora zajmowanego przez fanów Anwilu. Jeśli chodzi zaś o prowokacje graczy, to owszem, pojawiały się docinki. Słyszałem w stronę Wołoszyna i Berishy, którzy także nie szczędzili w stronę trybun. A zachowanie tego pierwszego nazwałbym skandalicznym. Naprawdę staram się pomijać moje przywiązanie, ale rozumiem, że co u nie których emocje biorą górę.

    Nie ustosunkuje się zaś do tego, co miało miejsce za halą, bo po prostu zajścia nie widziałem.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. I absolutnie nie miałem ani nie mam zamiaru wskazywać, że "są gorsi kibice". Jednak zachowania większości z obecnych na hali członków H1 kompletnie nie rozumiem. I wydawało mi się, że tak naprawdę nie chodzi ani o doping ani o mecz. Jest pewna granica, którą starano się przekroczyć. Przykre to. A jeszcze bardziej fakt, iż przez takie grupki rodzi się opinia o wszystkich kibicach danego klubu. A to jest niesprawiedliwe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki za odpowiedź.
    Prowokacje, w mojej ocenie, niestety były już w trakcie meczu. W 4 kwarcie przy przewadze Anwilu niektórzy Wasi kibice nie byli już zainteresowani meczem, a bardziej tym co się dzieje w sektorze gości. I tu przyznam rację, że niestety takie grupki kibiców psują obraz całości, zarówno kibiców Anwilu jak i Czarnych. I - jak to było w blogu napisane - dotyczy to nas wszystkich. We Włocławku kibice święci nie są ale próbuje się z tym walczyć z różnym skutkiem. Mam nadzieję, że u was też ktoś dostrzega problem wśród swoich.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Bo Słupsk jest bardzo miły i kulturalny, szczególnie dla zawodników przyjezdnych...

    http://wloclawek.gra.fm//upload/images/gallery/3594/58.jpg

    OdpowiedzUsuń
  16. Już gdzieś ktoś to pisał że było to chwilę po ich gestach w stronę kibiców Czarnych

    OdpowiedzUsuń
  17. a tak btw, to czy autor tego zdjęcia nie jest z Włocławka? ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czy to ma znaczenie kto robił zdjęcie. Fotomontaż to przecież nie jest i te środkowe palce w kierunku zawodników świadczą tylko o kulturze ludzi z mieściny koło Łeby. A ta blondyna to zawsze taka ostro się reklamuje. Chyba jej się marzyła noc z którymś z koszykarzy:)

      Usuń
  18. Witam. Autor bloga to chyba na innym meczu był(jeżeli w ogóle był a nie słyszał z opowieści na dobranoc). Co do zachowania na hali po meczu to H1 zaśpiewali tylko kto wygra mecz ANWIL, ANWIL i zaczęły się bluzgi marnych JE.... AN... . Wtedy nasi im odpowiedzieli. Poza tym nasi gracze schodzą z boiska a te ludzie z sektora C krzyczą Szubarga ty !@#!#@@#@$@@$. Szubi chcąc zapewne ich obrazić wykonał gest uwłaczający tym głupkom - klaskał. To jest dopiero zachowanie tych kulturalnych ludzi z miejscowości pod Ustką. Lamentujecie i płaczecie że jak nie uraz to sraczka. Dla mnie wszystko mówi wypowiedź mojego kolegi tam mieszkającego wstyd i żenada że taką h.... wpuszczają na mecz, ale widać ciężko pogodzić się z porażką. A tak na marginesie autor bloga powinien być bardziej obiektywny a nie pisać co mu ktoś powiedział, wyćwierkał czy w jakiś inny sposób przekazał. To też świadczy o pana profesjonaliźmie

    OdpowiedzUsuń
  19. "A tak na marginesie autor bloga powinien być bardziej obiektywny a nie pisać co mu ktoś powiedział, wyćwierkał czy w jakiś inny sposób przekazał."

    A gdzie Pan widzi tekst, który mówi kto mi coś "powiedział" czy "wyćwierkał"?

    I jeśli ma Pan na myśli owy fragment: "Do jakiś tam zajść między kibicami miało za to zajść poza halą, ale tego świadkiem nie byłem. Słyszałem tylko z opowieści. A opowieści i teorie są różne. Często bywają nie prawdziwe", to gdzie tu jest brak obiektywizmu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam na myśli te słowa: "Chodzi przede wszystkim o to, co działo się zaraz po zakończonym meczu. Po wyzwiskach wypływających z sektora zajmowanego przez fanów Anwilu, odpowiedzieć postanowili słupszczanie. Także wyzwiskami. A te tak zdenerwowały włocławskich kibiców, że Ci postanowili przejść do rękoczynów". Proszę mi powiedzieć jak kibice Anwilu zdenerwowali kibiców drużyny miejscowej, śpiewając kto wygra mecz ANWIL, ANWIL, ANWIL? Odpowiedź miejscowych słyszeli wszyscy tylko nie oni sami. To było powodem próby przejścia cyt. "do rękoczynów". Ja bardzo dobrze słyszałem co się działo, schodziłem z sektora C i widziałem od czego się to zaczęło. Czy słyszał Pan co działo się jak Włocławscy koszykarze wychodzili i co zawinił Szubarga że został potraktowany jak g... . Jestem w stanie zrozumieć i wiem że nikt nie jest święty ale może czasem warto spojrzeć na swoich pseudo kibiców i ocenić ich zachowanie obiektywnie a nie patrzeć jak szpak w .... . To jak w tej hali traktuje się graczy drużyn przeciwnych po ich zwycięstwie to już przekracza wszelkie pojęcie. Proszę również o skomentowanie zachowania graczy ANWILU na zdjęciu "http://imageshack.us/f/442/17433857.jpg/". Czy tak zachowują się kibice??

      Usuń
  20. "Proszę mi powiedzieć jak kibice Anwilu zdenerwowali kibiców drużyny miejscowej"

    Chyba Pan nie doczytał. Było napisane zupełnie na odwrót. A co do zdjęcia, to niestety, ale mi nie wchodzi. Ale pewnie chodzi oto, gdzie kibice Czarnych żegnają schodzących do szatni zawodników Anwilu. Już się wypowiadałem w tej sprawie. Była to odpowiedź na różnego typu okrzyki i gesty ze strony koszykarzy przyjezdnych. Niemniej jednak takie zachowanie nie powinno mieć miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  21. hmm.. nikt już nie wspomni o tym , jak na początku 4 kwarty ( nie jestem pewna ) zszedł Corsley Edwards, za 5 przewinień, i kibice miejscowi zaczęli śpiewać : ' oooo , śpij kochanie śpij ' , na co kibice przyjezdni odpowiedzieli : ' oooo, ssij p@łę ssij ' ! . Rozumiem że raczej nie kierowali tego do swojego zawodnika, tylko do kibiców ze Słupska. Jakoś o tym nikt z Włocławka nie wspomniał, ciekawe dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
  22. kibice Anwilu nie zaczęli bluzg, więc nie kłam człowieku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto zaczął? moze kibice Czarnych? oświeć mnie.

      Usuń
  23. Prawda jest taka, że ani kibice Anwilu ani kibice Czarnych nie są tu święci. Podtrzymuję swoją opinię, że cały tekst bloga powstał bardziej po to, aby oczyścić z zarzutów kibiców Czarnych, niż żeby poprawić sytuację na meczach PLK. Hipokryta bowiem jest ktoś, kto pisze wskazując kto zaczął pyskówkę i napinkę pomiędzy tak dużą ilością kibiców, gdy trwała ona praktycznie cały mecz. Eksplodowała oczywiście na koniec. A stwierdzenie, że koszykarze pierwsi prowokowali może pisać jedynie ktoś kto ma klapki na oczach. No chyba, że jak już napisałem wcześniej, chce usprawiedliwić kibiców wskazując kto tu jest gorszy.
    Podkreślam tu jednocześnie, że zachowanie zawodników Anwilu było nie na miejscu. Nie powinni dać się sprowokować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " Jedni coś tam krzyczeli, drudzy pokazywali przeróżne gesty; od zwykłych buziaków aż do środkowych palców. Słupscy fani odwdzięczyli się tym samym, choć w trakcie spotkania także było słychać docinki w stronę zawodników przyjezdnych."

      Usuń
    2. to po co Szubarga wyskakiwał na środek parkietu aż sie ziemia zatrzęsła ? po co robili z siebie debilów ? odpowie mi ktoś ?

      Usuń