poniedziałek, 5 listopada 2012

Po co grać?

Już jutro koszykarze Energi Czarnych rozpoczną rywalizację w Pucharze Polski 2012!

Zawsze twierdziłem, że odpuszczanie Pucharu Polski jest do dupy. Co roku także słupski klub za owe odpuszczanie jest krytykowany przez swoich kibiców. To prawda, że ranga nie taka, jak w innych dyscyplinach, że małe znaczenie, że poziom nie ten. Narzekamy także, że pomorscy rywale AZS, Kotwica czy Polpharma już dawno owe trofeum miały okazję zdobyć. Dlaczego więc nie Czarni?

Co roku zapewnia się, że nie ma odpuszczania, że gramy na maksa i do końca. Gówno prawda. Niemal zawsze kończy się tak samo - Czarni odpadają już na samym początku. Odpadają, bo chcą odpaść.

To zwykle spotykało się z krytyką, głównie kibiców, ale także dziennikarzy czy nawet władz ligi. W zeszłym sezonie, po sensacyjnym, choć przewidywanym wyeliminowaniu słupskiego zespołu przez pierwszoligowy Tempcold AZS Politechnika Warszawa, domagano się nawet ukarania Energi Czarnych. Takie głosy pojawiały się także wśród...kibiców Czarnych Panter.

W obecnym sezonie większość fanów (tak przynajmniej może się wydawać) jest nagle za tym, aby odpuścić. Może to kwestia przeciwnika, może przyzwyczajenia, że tak zwykle bywało, może rozsądku? Nie mam pojęcia.

Trener zapowiada, że drużyna będzie walczyła o zwycięstwo. Podobnie Robert Tomaszek, którego przy okazji pomeczowego wywiadu w Tarnobrzegu zapytałem o jego stosunek do całej sytuacji. Odpowiedział: -Szanujemy swoich kibiców, oni przychodzą nas dopingować, wierzą w nas, nie ma więc mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu. Gramy na maksa.

Z pewnością odpuszczanie nie jest w stylu Tomaszka. Gorzej, jak drużyna odpuści. Wtedy co, mamy rozumieć, że nie szanuje ona swoich kibiców?

Ponoć bilety na jutrzejsze spotkanie sprzedają się fatalnie. Nie dziwię się. Nie dość, że są stosunkowe drogie, to jeszcze patrząc w przyszłość, kto nam zapewni, że zespół do starcia z Rosą podejdzie na poważnie? Że na poważnie potraktuje rangę turnieju, przeciwnika, kibiców?

Równie dobrze jak klub co roku zadaje sobie pytanie "po co grać?", fani mogą zapytać "po co przychodzić na halę?".

Osobiście oczekuję Pucharu Polski potraktowanego na serio. Czy nie było fajnie, jak w sezonie 2004/2005 graliśmy w wielkim finale ówczesnego Pucharu Ligi ze Śląskiem Wrocław? Czy nie było fajnie, jak emocjonowaliśmy się półfinałem z Anwilem Włocławek w sezonie 2006/2007? Ja byłem w siódmym niebie!

Po co grać? Wystarczy spojrzeć, jak niegdyś radowała się Polpharma i jej kibice:












A oto lista ostatnich zwycięzców Pucharu Polski:

2005 - Śląsk Wrocław

2006 - Prokom Trefl Sopot

2007 - Anwil Włocławek

2008 - Prokom Trefl Sopot

2009 - Kotwica Kołobrzeg

2010 - AZS Koszalin

2011 - Polpharma Starogard Gdański

2012 - Trefl Sopot

2013 - ?

5 komentarzy:

  1. po co grać, jak grać nie ma o co..

    OdpowiedzUsuń
  2. Trefl Sopot zdobył w 2012 :P

    2013 - ?


    Karol Ś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a i co wygrałem jak znam odpowiedz :D

      Usuń
  3. 50 milionów w dzisiejszej kumulacji :) Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  4. to podaj mi na prv nr liczb do dzisiejszego losowania :)

    OdpowiedzUsuń