piątek, 21 czerwca 2013

Apel do Władz PLK!!!

Kochani!

Od niespełna kilkunastu godzin pod tym adresem dostępna jest nasza akcja protestacyjna wobec kolejnego kuriozalnego pomysłu Władz PLK, które nakazują Klubom nie spełniającym wymogu hali mogącej pomieścić minimum 3 tysiące widzów na zapłacenie kar w wysokości od 100 do nawet 150 tysięcy złotych! W innym przypadku owy Klub nie otrzyma prawa gry w ekstraklasie mężczyzn. Przepis ten dotyczy aż siedmiu drużyn, z czego aż 5 z nich to zespoły z małych ośrodków sportowych, co roku borykający się z różnymi problemami finansowymi.

My - kibice, dziennikarze, zawodnicy, działacze sportowi, ludzie związani z koszykówką - sprzeciwiamy się owemu pomysłowi i apelujemy do Władz PLK o wycofanie się z tego jakże niesprawiedliwego i pogrążającego wiele Klubów pomysłu.

Do naszego apelu dołączają różne znakomitości polskiej koszykówki. Wspierają nas już między innymi: Maciej Zieliński, Jarosław Zyskowski, Mateusz Kostrzewski, Dawid Przybyszewski czy Krzysztof Krajniewski.

Z dnia na dzień nasza akcja nabiera także charakteru medialnego. Dziś piszą o nas między innymi na łamach SportowychFaktów, jednego z największych serwisów sportowych w Polsce.

Wszystkich chętnych, którzy w jakikolwiek sposób mogą spowodować, iż o naszym apelu zrobi się jeszcze głośniej, serdecznie do tego namawiamy i z góry dziękujemy.

Tylko w ciągu niespełna 20. godzin do naszego protestu przyłączyło się aż 1000 osób!!!


Poniżej przedstawiam treść naszego apelu:


W związku z coraz liczniej pojawiającymi się głosami krytyki oraz apelami ze strony Klubów Tauron Basket Ligi, postanowiliśmy utworzyć wydarzeni mające na celu wyrażenie naszej negatywnej opinii co do kolejnego kontrowersyjnego posunięcia ze strony Władz Polskiej Ligi Koszykówki.

Mowa tu o jednym z zapisów regulaminu PLK, z którego wynika, że każdy Klub, którego hala będzie mniejsza niż na 3 tysiące widzów, będzie dopuszczony do rozgrywek PLK tylko i wyłącznie pod warunkiem, że zapłaci do kasy ligi karę w wysokości od 100 do 150 tysięcy złotych. 

Takiemu pomysłowi przeciwstawił się już między innymi Prezes Energi Czarnych Słupsk Pan Andrzej Twardowski. Słupski Klub jest wśród siedmiu drużyn PLK, które nie spełniają owych wymagań. Co ciekawe to właśnie słupska Gryfia była procentowo najbardziej wypełnioną koszykarską halą w Polsce. Ale co to za argument? 

Przepis ten uderza we wszystkie Kluby, które z przyczyn niezależnych od siebie, nie są wstanie mu podołać. I o ile Czarni to budżetowy średniak, to co powiedzieć mają takie Kluby, jak chociażby: Kotwica Kołobrzeg, ROSA Radom, Start Gdynia, Polpharma Starogard Gdański czy Jezioro Tarnobrzeg? Wiadomo także, że czym mniejsza miejscowość tym dużo uboższy Samorząd, którego nie stać na tak wielkie inwestycje, jak wymagana hala z widownią nie mniejszą niż 3 tysiące. Uważamy więc, że obarczanie tak potężnymi karami większość drużyn Tauron Basket Ligi, jest niezwykle niesprawiedliwe. Co więcej, liga zamiast próbować w jakiś sposób pomagać owym Klubom, woli doprowadzać do ich rozpadu. 

Kluby, które i tak muszą przejść przez szereg innych weryfikacji, z którymi także wiążą się różnego typu opłaty czy kaucję. 

Dlaczego inne rozgrywki sportowe nie mają z tym problemu? Na przykład w męskiej siatkówce, która w Polsce jest sportem dużo bardziej popularniejszym aniżeli koszykówka, niemalże połowa drużyn dysponuje halami mniejszymi niż na 3 tysiące osób i nikt nie robi z tego problemu. W piłce ręcznej podobnie. Tam większość drużyn gra w halach o pojemności tylko nieco większej niż 1 tysiąc! I co więcej, tam nikt nie każe im za to płacić!

Po raz kolejny Władze Ligi próbują żerować, bo jak inaczej to nazwać, na mniejszych ośrodkach sportowych, które i tak mają wystarczająco dużo problemów finansowych w porównaniu do innych Klubów z dużo bardziej rozwiniętych miast. Po raz kolejny także ktoś tu zapomina, że to właśnie dzięki tym ośrodkom sportowym koszykówka w naszym kraju nie upadła jeszcze tak nisko, jak upaść by mogła. 

Dla tego my - kibice, dziennikarze, działacze sportowi, ludzie związani z koszykówką - apelujmy do Władz Ligi o wycofanie się z tak kuriozalnego pomysłu i wzięcia pod uwagę potrzeb Klubów oraz wreszcie ich wspierania. Choćby po przez anulowanie owego zapisu Regulaminu PLK. 

Jednocześnie apel ten jest naszym głosem sprzeciwu wobec negatywnych działań Polskiej Ligi Koszykówki względem wszystkich Klubów w niej grających.


#RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ


DOŁĄCZ DO NAS!!!

2 komentarze:

  1. PLK to korupcyjne kurestwo. Tak było, jest i będzie. Az dziwne, że jeszcze sprawą nie zajelo sie Ministerstwo Sportu czy jakis inny odpowiedni organ

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że dopiero teraz dotarłam do tego wpisu...

    OdpowiedzUsuń