Długo szukałem w internecie jakichkolwiek informacji na temat gracza. Okazało się, że w środowisku koszykarskim widniej on nie jako Melo Childs, a Ronnie Childs. Ma 24 lata, mierzy 193 centymetrów wzrostu, gra na pozycji skrzydłowego i przynajmniej jeszcze do nie dawna, był, a może wciąż jest, graczem kolumbijskiej Sanandres Sopesa. Jego statystyk jednak nie znalazłem. Udało mi się za to wyszukać filmik, gdzie można podziwiać jego umiejętności. Wynika z niego, że Childs to świetny strzelec za trzy punkty, ale i bardzo dobry dunker. Zawodnik jest świeżo po studiach, więc nie dziwi fakt, że szuka sobie klubu, bo predyspozycje ma duże. Dziwi tylko forma w jakiej to robi. A gdyby jakimś cudem pracę tą dostał, to bezapelacyjnie byłby to hit!
Co ciekawe, Childs to znajomy doskonale znanego słupskim kibicom Demetrica Bennetta. Być może więc, że to sam były gracz Czarnych namówił swojego kolegę, by ten złożył ofertę słupskiemu klubowi.
Zdeterminowany człowiek. Tylko podziwiać...
hahahaha, KOZAK!
OdpowiedzUsuńJa bym się jakoś zainteresował :D
OdpowiedzUsuń