Od wczoraj można już głosować na pierwsze piątki Północy i Południa oraz uczestników konkursu wsadów Meczu Gwiazd Tauron Basket Ligi w katowickim Spodku. Przy okazji tego koszykarskiego święta, Polska Liga Koszykówki po raz kolejny zakpiła z kibiców, nominując do udziału w spotkaniu zawodników Asseco Prokomu Gdynia. Najdziwniejsze jest jednak nie to, że mistrzowie Polski w obecnych rozgrywkach ekstraklasy koszykarzy nie rozegrali jeszcze żadnego spotkania, ale fakt, że nominację otrzymał zawodnik, który jeszcze nigdy na parkietach PLK nie wystąpił.
Chodzi przede wszystkim o Donatasa Motiejunasa, który w barwach Asseco Prokomu występuje w Eurolidze. Jednak w Tauron Basket Lidze zawodnik nie zagrał jeszcze żadnej (ani jednej!) minuty. Owa nominacja nie tyle, co oburzyła kibiców koszykówki w Polsce, ale po raz kolejny wystawiła PLK na śmieszność i po raz kolejny utwierdziła w przekonaniu, że rzeczywiście, nasza rodzima ekstraklasa, to najgłupsza liga w Europie. Sorry.
Dało się już usłyszeć głosy krytyki i sprzeciwu wobec nominacji PLK. Kibice mają także zamiar nie tyle, co zbojkotować głosowanie, ale po prostu w wyrazach niezadowolenia, na zawodników Asseco Prokomu nie głosować. Poprosiłem PLK o komentarz do sprawy. Dziś otrzymałem odpowiedź.
"Koszykarze Asseco Prokomu Gdynia zostali nominowani do Meczu Gwiazd, ponieważ są zawodnikami Tauron Basket Ligi. Asseco Prokom Gdynia to pełnoprawny uczestnik rozgrywek, który zgodnie z obowiązującymi procedurami zgłoszeniowymi i licencyjnymi dokonał opłat i otrzymał licencję dla zawodników i trenerów. Drużyna z Gdyni została zwolniona jedynie z pierwszego etapu rozgrywek, będąc uczestnikiem Tauron Basket Ligi. Do Meczu Gwiazd nominowani są zawodnicy ze wszystkich klubów Tauron Basket Ligi, którzy wyróżniają się postawą sportową w swoich klubach"- Adam Romański, Dyrektor ds. Sportowych i PR PLK SA.
Nominacje z szeregów drużyny mistrzów Polski otrzymali również - Jerel Blassingame, Piotr Szczotka, Przemysław Zamojski i Adam Hrycaniuk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz