"Anwil wygrywa w Zielonej Górze" - taki tytuł relacji z meczu otwierającego II etap rozgrywek TBL zafundowała nam oficjalna strona ligi. Nie, Anwil nie wygrał w Zielonej Górze. Anwil zmiażdżył. Zdeklasował. Skompromitował. Przyćmił idącą na mistrza Zieloną Górę.
fot. fot. Sebastian Rzepiel
Włocławianie obalili dziś wszelkie mity, jakoby podopieczni Mihailo Uvalina mieliby być murowanym kandydatem do potocznego "misia". Zagrali koncertowo. A Stelmet? Na miejscu Uvalina zapadłbym się pod ziemię. To samo radziłbym dyr. Romańskiemu, któremu 7 transmisji z meczów brązowych medalistów poprzedniego sezonu TBL, odbija się pewnie teraz czkawką. I bardzo dobrze!
Tym razem kuriozalnych tłumaczeń, tak kompromitującej postawy Stelmetu, szukać będzie Mihailo Uvalinovi na próżno. Wszak nawet na sędziów zgonić będzie nie łatwo. A może Polacy? Nie, też nie. W końcu swoje zrobili, 7 punktów rzucili. Aż 7 punktów.
Kwintesencją tych wydarzeń niech więc będzie owacja zielonogórskich fanów po jedynych w meczu punktach Milosa Lopicicia, który pewnie sam nie wie, co tak naprawdę robi w Zielonej Górze (ale czy ktoś to w ogóle wie?). Poczułem się po nich, jakbym właśnie co był w słupskiej Gryfii, która oklaskuje debiutującego na parkiecie 16-letniego Wojtka Jakubiaka.
3 - tyle rzutów za trzy punkty trafili koszykarze Stelmetu (3/20, 15%).
5 - tyle fauli w niespełna 15 minut gry popełnił Mantas Cesnauskis.
11 - tyle zbiórek zanotował Dejan Borovnjak.
13 - tyle asyst zanotował Krzysztof Szubarga. Tyle samo mieli także na koncie...wszyscy zawodnicy Stelmetu.
15 - tyle rzutów z gry wykonał Walter Hodge, trafił 8 z nich.
16 - tyle punktów rzucił Tony Weeden w drugiej połowie meczu.
90 - tyle minut spędzili łącznie na parkiecie wszyscy Polacy grający w Stelmecie. Zdobyli w sumie...7 punktów.
Na co tak naprawdę stać ekipę Uvalina przekonać się będziemy mogli pewnie już w niedzielę, kiedy to Stelmet pojedzie na mecz do Słupska. Słupska, który jutro wyjeżdża do Gdyni. Gdyni, która się rozpada, a jutrzejszy mecz z Czarnymi będzie dla jej głównych sterników meczem pożegnalnym. Jak się zaprezentują? Jeżeli za transmisję z meczu zapłacicie, to mecz zobaczycie. A jak płacić nie chcecie, to zapraszam na relację do mnie. Niedługo po zakończonym spotkaniu.
Tymczasem zapraszam także na moją świeżo upieczoną twitterowską pieczeń. Tam będę bywał dużo częściej --> https://twitter.com/sadowskikarol
rzygam już tym Stelmetem. ta porażka zrobi dobrze im i lidze
OdpowiedzUsuń