Za granicą, zadziwiające rzuty z dystansu, to norma. W Polsce to rzadkość, ale też się zdarzają. Jednak zanim o nich będzie mowa, to najpierw proponuje obejrzeć rzut za trzy punkty prosto z hiszpańskiej ekstraklasy. W roli głównej Rudy Fernandez:
A teraz czas na polskie podwórko. Kibicom najbardziej w pamięć zapadł rzut, a w zasadzie rzuty Jacka Krzykały. Ten najbardziej wspominany pochodzi z meczu Śląska z Anwilem. Drugi zaś ze spotkania wrocławian ze Stalą Ostrów:
Przypomnijmy także spektakularny rzut Rona Johnsona. I znów wygrana Śląska w ostatniej sekundzie. Tym razem w meczu z AZS-em Koszalin:
A teraz czas na Chrisa Danielsa i jego celny rzut niemal z końca boiska:
Swoją wzmiankę w kartach historii zapisał też Łukasz Wilczek. Tu rzut z grudnia 2007 roku:
O wielkim pechu może za to mówić Polonia Warszawa. Dwa razy pod rząd stołecznych koszykarzy 'załatwił' Mantas Cesnauskis z Energi Czarnych. I dwukrotnie niemal w identyczny sposób. A już na pewno identycznie skuteczny:
Dużą popularością cieszą się też rzuty wykonywane przez kibiców - szczególnie te nagradzane szmalem ;-)
Jednak nie zawsze takie rzuty wychodziły. Tu swoich sił z połowy boiska próbował 8-latek:
A takim rzutem (szczęściem), to nawet i najlepsi na świecie by nie pogardzili:
A na koniec rzut, który w Ameryce zrobił furorę. W roli głównej kibic, zrobiony w bambuko:
A według Was, który z tych rzutów najbardziej zasługuje na miano 'niesamowitego'?
Zdecydowanie rzut na ślepo Chrisa Danielsa!
OdpowiedzUsuńKrzykala zawsze bedzie tym najlepszym.... Wroclaw vs Wloclawek to byly czasy, szkoda ze teraz tak nie walcza tylko ten nudny Prokom, naewt nie ogladam juz tej ligi
OdpowiedzUsuń