Tomas Pacesas, szkoleniowiec Asseco Prokomu Gdynia, jeszcze nie dawno został ukarany przez Polską Ligę Koszykówki karą pieniężną za "naruszenie przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego PLK". Jednak na odpowiedź trenera mistrzów Polski nie musieliśmy długo czekać.
Pacesas po raz kolejny zaatakował władze Polskiej Ligi Koszykówki i jej otoczkę. Napisał też o byłym Prezesie PZKosz Romanie Ludwiczuku, któremu szkoleniowiec udzielił poparcia. Tym samym trener gdyńskiego zespołu zaproponował obecnemu Prezesowi PZKosz Grzegorzowi Bachańskiemu, by ten podał się do dymisji, wytykając nieudolność jego pracy i szkodliwość jego osoby dla polskiej koszykówki."Publiczne krytykowanie orzeczeń sędziowskich, Komisarza PLK, decyzji PZKosz, PLK i ich organów przez zawodnika, trenera, asystenta lub osoby towarzyszącej drużynie, prezesa lub pracownika klubu - kara pieniężna w wysokości od 2000 do 10 000zł."
"Pan Bachański ogłasza, że chce wyjść z długów w ciągu 2 lat. Jeśli teraz po 9 miesiącach rządów Bachańskiego mamy ok. 3 mln PLN długu to ile będzie za 2 lata? Mam poczucie, że za chwilę rządzenie Ludwiczuka będziemy wspominać jako złote czasy dla polskiej koszykówki. Znając wynik wyborów (Ludwiczuk 99 głosów, Bachański 129 głosów delegatów) mówimy o różnicy głosów nieco ponad 10%. I patrząc na to, chyba nie było to aż tak, jak pisał przy każdej okazji p. Ł. Cegliński, że Ludwiczuk MUSI odejść. Wielu ludzi w okręgowych związkach, okazuje się, popierało Jego działania. Teraz też słychać wiele głosów, że za Jego czasów było o wiele lepiej pod każdym względem. Myślę więc, że wielu ludzi w okręgach rozczarowało się Bachańskim. Wydaje mi się, że wielu ludzi dało się „zbajerować” przez medialny nacisk, a Bachański wykorzystał go perfekcyjnie i to właśnie doprowadziło do sytuacji, jaką właśnie mamy teraz"
(...) Moja propozycja dla p. Bachańskiego jest taka, by podał się do dymisji, dopóki jest jeszcze czas by to wszystko jakoś poukładać" - Tomas Pacesas
W związku z ostatnimi wypowiedziami Tomasa Pacesasa, chciałbym Was zapytać, czy popieracie jego działanie, i tak jak On, chcielibyście dymisji Grzegorza Bachańskiego?
Swoje zdanie wyrazić można w ankiecie po prawej stronie bloga. Zapraszam również do komentowania.
Pacesas poszedł na wojnę, w której to postawił wszystko na jedną kartę. Albo pójdą za nim inni, albo będzie stracony. Wydaje mi się, że może ją wygrać.
OdpowiedzUsuń